A oto jego treść. Niezbyt długo zastanawiałam się nad jego treścią:
Gabriela Dowgird Wrocław, 15 luty, 2016 r.
Szanowni
Panowie Senatorowie
John McCain,
Dick Durbin, Ben Cardin
United
States Senate
Washington, DC 20510
Przeczytałam na
łamach polskiej prasy Państwa list , skierowany do rządu RP , na
ręce
Pani Premier, Beaty
Szydło - z niekłamanym oburzeniem i sprzeciwem co do jego treści
i intencji.
Jako obywatelka
tego kraju, z wieloletnimi doświadczeniami życiowymi , pod różnymi
rządami, z komunistycznym włącznie – wiem , na czym polega
demokracja i co jest jej przeciwieństwem.
I, zapewniam Panów,
że ten rząd (Prawo i Sprawiedliwość plus Prawica) jest jedynym,
który z ogromną determinacją i oddaniem Polsce rozpoczął
sprzątanie po, nieudolnej , władzy poprzednich rządów, a nade
wszystko – ośmioletniej kadencji Platformy Obywatelskiej w
koalicji z Polskim Stronnictwem Ludowym.
Nie było dziedziny
naszego życia gospodarczego i politycznego, którego by nie należało
naprawić , zmienić. Wszystkie instytucje zostały zawłaszczone
przez tę formację – kompletnie nie liczącej się z
demokratycznymi zasadami, a często nawet z prawem. I od początku
swego „panowania” eliminowano z możliwości brania udziału w
tej dziedzinie partie opozycyjne, a w szczególności Prawo i
Sprawiedliwość z jej prezesem , Jarosławem Kaczyński na czele,
a także Prezydentem - ś.p. Lechem Kaczyńskim - Jego bratem.
Sekowano ich , wręcz, tępiono, wystawiano na niewybredne żarty,
pośmiewisko, chcąc społeczeństwo przekonać co do ich
niezdolności do uczestniczenia w sferze politycznej, nie mówiąc
już o przejęciu władzy. Dlaczego ? Właśnie – DLACZEGO ? W
ciągu 1,5-rocznym rządzeniu (2005-2007) zrezygnowali z pełnienia
swych funkcji ze względu na podobną nagonkę, na dodatek z powodu
przeciwnej im, nielojalnej, koalicji.
Nieustannie potem
zarzucano wszystkie swoje przewinienia właśnie PiSowi, choć robił,
co mógł, by , w tej sytuacji, cokolwiek uprzątnąć z
pozostałości po 40-latach rządów „komuny”. Udało się w
niewielkim
procencie.
Mając w swych
rękach media (telewizję, radio , prasę itd.) nie było to trudne
do osiągnięcia zamierzeń. Do pewnego czasu – kiedy naród
zorientował się, że jest oszukiwany, że mamy do czynienia z
fałszywymi „prorokami” i, niekoniecznie, oddanymi polskim
sprawom. I ta, świadoma , część obywateli ,wybrała obecnie
rządzących. Okazało się , będących solą w oku wielu środowisk
nie tylko w kraju, ale i innych państw, mających własne intencje
w odsunięciu ich od wykonywania swych programowych celów,
sprzecznych z interesami najbogatszych tego świata, de facto, nim
kierujących.
Demonstracje,
jakoby, w obronie demokracji, w których uczestniczą nie tylko
przegrani ex-politycy i podstawieni przeciwnicy PiS-u - organizowane
i opłacane z kieszeni oligarchów – nie mają nic wspólnego z
autentycznymi ruchami społecznymi i zagrożeniem demokracji.
Podobnie dzieje się
z Trybunałem Konstytucyjnym. Tłumaczono to wszem i wobec – także
na forum Unii Europejskiej, o co w tym wszystkim chodzi. Pani
premier, Pan prezydent dawali jasne dowody, iż to to TK chciało
przywłaszczyć całą władzę (gromadząc w swych szeregach 99,9%
poddanych PO), by móc torpedować niewygodne dla nich ustawy .
Zawsze można znaleźć dowód na niekonstytucyjność jakiegoś
przedsięwzięcia. Ale nikt , kto nie chce, nie bierze tych faktów
pod uwagę nie da się przekonać. W kółko, powtarza się o
napaści na TK, czyli na „demokrację „ ! Czy Panowie i reszta
przeciwników obecnych rządów w Polsce wiedzą NAPRAWDĘ , jak ma
wyglądać demokracja i co pod tym słowem się kryje ?! Mam
wątpliwości.
Nie zamierzam tu
prowadzić szerokiej dysputy historycznej i filozoficznej na tematy
nieznane szerszej publiczności. Jeśli są zainteresowani i CHCĄ
wiedzieć – zajrzą do ogromnych materiałów archiwalnych i nie
tylko, by poznać NASZĄ historię , pełną martyrologii i walki o
wolność i demokrację – tak niechętnie odbieraną przez byłego
premiera - Donalda |Tuska (wypowiedział się ongiś ,
niepochlebnie, na ten temat w prasie, nie sądząc , że kiedykolwiek
stanie na czele polskiego rządu, bo jego celem była EUROPA ; i tam
się dostał, dzięki starannym zabiegom w trakcie premierowania
Polską) . I jeśli opinie tego typu ludzi, mających czelność zwać
się Polakami – jest dla Was ważniejsza, niż wypowiedzi uczciwej
i patriotycznej części obywateli naszego kraju – to ja mam
czelność odpowiedzieć: „Nie ważcie się pisać o czymś, o czym
nie macie najmniejszego pojęcia i kieruje Wami tylko lojalność
wobec środowiska, które jest Wam bliskie, a nie rzetelnej i
obiektywnej wiedzy i prawdy”.
Nie należałam
nigdy do żadnej partii i nie należę, nie jestem nawet katoliczką
(ochrzczona w kościele ewangelickim), nadto agnostyczką, więc nie
możecie mi zarzucić stronniczości, gdybyście nawet tego chcieli.
Byłam łączniczką AK – jako dziecko – w okresie okupacji
niemieckiej , opozycjonistką w okresie komunizmu, za co zostałam
relegowana, z wilczym biletem ze szkoły, aktywnym członkiem
„Solidarności” i zawsze jestem i, dopóki żyję, będę stała
na straży prawdy i sprawiedliwości, o którą tak trudno w obecnym
świecie. Swój życiorys wydałam w książce „Gabriela „ -
kilka miesięcy temu.
Proszę Was i
innych , z zakusami pisania tego typu listów do naszego rządu, by
tego – kategorycznie, zaniechali.
Kłania
się
obywatelka polska podpis czytelny
Odwaga i patriotyzm ,oto co przebija z Twojego listu.Wtrącanie się w wewnętrzne sprawy Polski ludzi nie zaangażowanych "wiedzowo" i uczuciowo jest zupełnie niepotrzebne.Bardzo dobrze napisałaś!Ściskam dłoń .
OdpowiedzUsuńDzięki. Gabi
OdpowiedzUsuńJa patrzę na wszystko, co dotyczy polityki sceptycznie. Śledzę to, co ma miejsce obecnie w Polsce. Pewne działania rządzących pochwalam inne nie, ale nie wszystko przecież musi się nam przeciętnym, niezaangażowanym politycznie w żadnym z ugrupowań obywatelom podobać. Obyś miała rację Gabrielo, co do posiadania w sobie takiego zaufania, jakie okazujesz tym, którzy w naszym kraju obecnie są u steru... Jak będzie? Czas z pewnością pokaże.
OdpowiedzUsuńNapisałam dość na temat tamtych rządzących. Przez 8 lat nie przeprowadzili żadnej reformy. A ich przywódcy mysleli o własnej karierze. Ci sa patriotami i dążą do dobrych zmian. Ale mając tylu wrogów i przeszkód nie jest im łatwo po drodze. Zawsze, kiedy robi się coś - czyni się błędy, ale one są do naprawienia. Gorzej, kiedy nic się nie robi, rozkrada co sie da i jeszcze awanturuje Dla mnie to jest formacja i ludzie nie do przyjęcia i jestem szczęśliwa z zmian, bo wiem, że nie pracują tak intensywnie dla własnych korzyści. I żadni obcokrajowcy nie będą nas rozliczać. Co za nonsens o tej demokracji. To zbieranina przeciwników i opłacanych przez finansierę biedaków, którzy za kilkaset złotych tragają transparenty, nie mając pojęcia o co chodzi. Przykro mi ,ze tego nie rozumiesz. Widocznie nie miałaś dobrych nauczycieli. Gabi
OdpowiedzUsuńWiele z tego, co robiła poprzednio rządząca ekipa mi się nie podobało i nie podoba, ale nie mam też zwyczaju wierzyć ślepo w to, co do czego mają takie wielkie przekonanie inni Gabrielo nawet, jeśli są to osoby, które darzę dużą sympatią. A co do moich nauczycieli to przepraszam, ale nie znając ich nie powinnaś raczej na ich temat wydawać osądów. Ktoś, kto ma własne zdanie raczej nie jest nierozumnym człowiekiem tylko dlatego, że nie potakuje innym. Jestem zmęczona jatkami politycznymi, jakie od wielu lat mają miejsce w naszym kraju, dlatego też mam sceptyczne spojrzenie, co nie oznacza, że obecnie rządzącym życzę źle. Wręcz przeciwnie, chciałabym pozytywnych zmian dla Polski. Czy jednak takie nastąpią? Czas pokaże. Pewne działania podejmujesz Gabi zgodnie ze swoimi przekonaniami i ja tego bynajmniej nie neguje. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBasiu, szkoda, że dość często źle odczytujesz moje intencje i "napadasz" na mnie. "Nauczyciele" - to nie tylko belfrowie (a nawet gdyby, to z własnego doświadczenia wiem, że są raczej podobni do siebie i rzadko kto wyróżnia się nieprzeciętnymi zdolnościami)), a OGÓLNIE - wszyscy, którzy mieli wpływ na Twoje życie i kształtowanie poglądów, mentalności. Nie masz co na mnie się oburzać. Ja wiem, jakie ma wielkie znaczenie środowisko , w którym się wyrastało, żyło i przebywało i jaki ma wpływ na kształtowanie się charakterów ludzkich. Widzę, że ja źle na Ciebie wpływam i jak muszę uważać na każde wymawiane słowo. A ja tak nie umiem , wybacz. Jeżeli uważnie czytałaś, co napisałam - powinnaś zrozumieć o co chodzi i jaka jestem. Niestety, nie zmienię się. Mówię to, co myślę. Niezależnie od tego nie przestanę Cię lubić i szanować.
OdpowiedzUsuńJeszcze jedno. "Własne zdanie" - to się są poglądy. Poglądy powinny się opierać na argumentach, a one na analizie zdarzeń, które się dzieją i które stale należy obserwować. Przede wszystkim ARGUMENTY. Własne zdanie wyraża się na ogół na tematy mody, wyglądu itp. Tylko mnie znów nie objeżdżaj, a zastanów si,e, czy nie mam , oby, racji.
OdpowiedzUsuńDokładnie Cię zrozumiałam w kwestii nauczycieli Gabi. Wiem, że chodziło Ci o środowisko, w jakim dorastałam i właśnie to mnie zabolało. Bo nic o nim nie wiesz. To nie napaść, ani też nie oburzenie, a obrona bliskich mi osób. Tylko tyle i może, aż tyle. Też wyrażam to, co myślę wprost. Właśnie na tym polega szczerość. Prawda? Bużka i uściski ciepłe :)
OdpowiedzUsuńNie musisz bronić środowiska, bo je nie obrażam i do wszystkich mam szacunek, ale jedni kładą nacisk na pewne wartości i je wychowują w tym duchu, a inni - w innym i do nikogo nie można mieć pretensji, jeśli są uczciwymi i dobrymi ludźmi. Zanadto się przejmujesz tym, czym nie powinnaś. Kilka razy dość ostro mnie napominałaś , że czegoś nie powinnam mówić ,przypisując mi złe intencje, a ja ich nie mam. Wobec Ciebie w szczególności.
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię Gabi i wiem, że nie masz złych intencji. Moja impulsywna natura jest taka, jaka jest. Stąd co w myślach to i na języku...
OdpowiedzUsuń